Przed świętami napisał do mnie Bogdan z prośbą o pomysły na wykorzystanie bakłażana. Zaczęłam przeglądać swoje archiwum i tu szok – bakłażana prawie brak! Nie wiem jak to się stało, bo bakłażan w mojej kuchni pojawia się dość często, dlatego też biorę się za nadrobienie zaległości. Na początek bakłażan w wersji dla mięsożerców ; )
- Może ktoś z Was też ma dla mnie jakieś kulinarne wyzwanie ?
Wołowina z bakłażanem
½ kg udźca wołowego
1 bakłażan
4 łyżki oleju
2 ząbki czosnku
½-1 papryczka chilli
1 łyżeczka tandori masala
½ szklanki wody
1 puszka pomidorów
Sól, pieprz do smaku
Garść natki pietruszki (opcjonalnie)
Bakłażana myjemy, osuszamy, kroimy w kostkę lub półplasterki, oprószamy lekko solą i odstawiamy na 15 minut. Bakłażana przenosimy na ręcznik papierowy – osuszamy.
Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju i smażymy na niej na rumiano odsączonego bakłażana. Zarumienionego bakłażana przekładamy na talerzyk.
Mięso kroimy w kostkę lub paseczki. Na patelnie wlewamy resztę oleju dodajemy tandori masalę, posiekany drobno czosnek o chili i smażymy 1 minutę. Dodajemy pokrojone mięso i smażymy około 4-5 minut – mieszamy raz na jakiś czas. Kiedy mięso się zarumieni wlewamy do niego wodę, zmniejszamy ogień, przykrywamy i dusimy około 20-30 minut (UWAGA! Czas duszenia zależy od jakości mięsa i od tego w jak duże kawałki go pokroimy – więc może się wydłużyć).
Kiedy mięso zmięknie dodajemy do niego pomidory – dusimy kolejne 15 minut. Dodajemy bakłażana i doprawiamy sos do smaku solą i pieprzem. Posypujemy natką pietruszki serwujemy, smacznego ; )