Tak, to już ten czas. Czas na najlepszy włoski alkohol czyli limoncello W sklepach pojawiły się cytryny o tak pięknym i intensywnym kolorze skórki, że koniecznie trzeba brać się za produkcję, tego pysznego napoju. My standardowo otwieramy go w Święta (część szykujemy na prezenty dla dorosłych), a potem raczymy się ich smakiem przez całą zimę. Musicie koniecznie spróbować!
Limoncello
5 ładnych, dojrzałych cytryn
0,5 litra spirytusu
0,5 litra wody
Szklanka cukru (jeśli ktoś lubi bardzo słodkie likiery może zwiększyć ilość cukru do 2 szklanek)
Cytryny szorujemy dokładnie szczoteczką usuwając wosk ze skórki. Skórkę z cytryny obieramy najcieniej jak się da, tak aby nie było pod spodem białego albedo. Do dużego słoja wrzucamy same skórki z cytryny i zalewamy je spirytusem – słój zakręcamy i podstawiamy w ciemne miejsce na około 14 dni ( raz na jakiś czas potrząsamy słojem). Po tym czasie skórka z cytryny powinna stać się biała, a spirytus powinien zabarwić się na piękny żółty kolor. Spirytus odcedzamy.
W garnku zagotowujemy 0,5 litra wody ze szklanką cukru. Kiedy cukier się rozpuści, garnek odstawiamy i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia wody.
Do zimnej wody z cukrem wlewamy nasz spirytus, całość mieszamy i zlewamy do butelek. Odstawiamy jeszcze na minimum tydzień aby smaki się przegryzły.
Beata
Wygląda pysznie 🙂
Gosia
dziękuje bardzo, smakuje też wspaniale 🙂
Bernadeta
no a ciekawi mnie co z sokiem z cytryny czy również wlewamy do ostudzonej wody?
Gosia
nie nie użwaymy tutaj wogóle soku z cytryny, tylko skórki. Z soku możemy zrobić krem cytrynowy, czy polską cytrynówkę 🙂
Jacek
I bez soku z cytryn???
Gosia
bez, limoncello robimy na samych skórkach 🙂
Sylwia
czy można użyć wódki zamiast spirytusu?
Gosia
teoretycznie tak, zmniejszamy wtedy tylko wody i cukier do minimum